Plener Ani i Grzesia, niestety pogoda nas tego dnia nie rozpieszczała, rankiem świeciło słońce, a plener robiliśmy w deszczu, a był to sierpień, inny termin nie wchodził w grę, bo Ania i Grześ wkrótce wylatywali. Z tej strony pragnę ich serdecznie pozdrowić, bo tam gdzie są teraz rzadko świeci słońce :) Jakkolwiek to brzmi. Dziękuję za fajny plener,a poniżej garstka zdjęć.
Obsługiwane przez usługę Blogger.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Your comment will be added shortly.