Dawno, dawno temu, bo w 31 października fotografowałam brzuszkowo Anię, Daniela i Jodę. Ania powinna już brzuszkowa nie być, ale nie wiem jak się tam sprawy mają, mam nadzieję, że wyczekiwany potomek na świecie się już pojawił. Poniżej kilka ujęć z brzuszkiem. Anię i Daniela gorąco pozdrawiam, szkoda, że już teraz rzadziej, albo prawie w ogóle nie będzie możliwości spotkania się na piwie jak za dawnych lat. Wszystkiego dobrego Kochani w nowym roku w nowej dla Was roli!
By mizerka at 2010-01-01
Obsługiwane przez usługę Blogger.
Studio?
OdpowiedzUsuńDomostwo, lampy na chińczykach poustawiane przepuszczone przez parasolki.
OdpowiedzUsuńno toś ładnie rozproszyła
OdpowiedzUsuńO! A ja Anię znam! Jaki mały ten internet...
OdpowiedzUsuńP.