Wrockowy plener Patki i Sebka. Dziękuję kochani za cudowny wypad, Ocelotom za towarzystwo i Sobikowi za to, że się wystraszyła, że ją opuszczę, musi mnie na prawdę kochać. Przy okazji Sobi przepraszam jeszcze raz za nabicie guza na czole!
Tutaj przy okazji pozdrawiam tych, dzięki którym zakochałam się we Wrocku :*
Obsługiwane przez usługę Blogger.
4 pierwsze wymiatają :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie - najlepszy plener jak do tej pory. Moje pory już pełne - to ten wypad do Wrocka?
OdpowiedzUsuń