Ania, Marcin i Kuba, Sesja ciążowa Będzin
sesja ciążowa
Nic tak mile nie łechce ego fotografa jak wracające do niego pary. Dwa lata temu fotografowałam Anię i Marcina na ich ślubie (zdjęcia o tutahttp://www.blogger.com/img/blank.gifj), a teraz miałam okazję sfotografować ich chwile wyczekiwania. Kuba ogląda już mamę od niedzieli, ja składam gratulacje i przedstawiam sesję ciążową w plenerze.
ojaaa, nagłówkuję bloga:) co za szok:D
OdpowiedzUsuńJak na muzę przystało...
OdpowiedzUsuńnie było mnie tu chwilę - nie uprzedziłaś mnie o zmianie wizerunku bloga i teraz Milena czuję się zagubiony:)
OdpowiedzUsuń